2011.10.08// D. Kwiecień
Cały czas zastanawiamy się nad korzeniami Elisandry Tomacheski. Nazwisko i uroda modelki mogą świadczyć o tym, że w jej żyłach płynie odrobina polskiej krwi. Z drugiej strony w Brazylii jest masa pięknych kobiet, które bez strachu konkurują z Polkami. Zostaje więc sprawa nazwiska, ale odłóżmy to na razie na bok, bo przed oczami mamy kolejną sesję seksownej modelki.
Tym razem Elisandra Tomacheski na swoim pięknym ciele promuje bieliznę marki Cosabella. Trzeba przyznać, że w każdym kolorze wygląda uroczo, chociaż my wolelibyśmy oczywiście widzieć ją nago. Póki co Elisandra nie zdecydowała się na sesję topless, ale za to kusi nas w
sesji z katalogu Bon Prix.